Czerwiec polski (Porphyrophora polonica L.)

  • 49.00 zł

Antoni Władysław Jakubski

Czerwiec polski (Porphyrophora polonica L.)

556 stron formatu A5 (16 x 21 cm). Broszura szyta nićmi, oprawa twarda.

Klinika Języka, wyd. II, Szczęsne 2021

ISBN: 978-83-64197-42-0

 

Antoni Władysław Jakubski

Czerwiec polski (Porphyrophora polonica L.)

556 stron formatu A5 (16 x 21 cm). Broszura szyta nićmi, oprawa twarda.

Klinika Języka, wyd. II, Szczęsne 2021

ISBN: 978-83-64197-42-0

 

O „Klinice języka”

Historia nie musi być nudna. Historia może być (i jest) pasjonująca, jeśli tylko podać ją w odpowiedniej formie. Książki wydawane przez „Klinikę Języka” nie opiewają nieubłaganego postępu i sprawiedliwości społecznej, wręcz przeciwnie patrzą na procesy dziejowe z pozycji kontrrewolucyjnych, dzięki czemu opisane historie nabierają smaku. Niespotykane to od lat spojrzenie na historię i dlatego warte poznania.

Czerwiec polski to przez stulecia jedyne źródło czerwonego barwnika tak potrzebnego wielkim tego świata do zaznaczenia swojej wyjątkowej pozycji. Czerwiec polski to lewar, na którym wyniesiona została w górę Rzeczpospolita; to jedno ze źródeł jej sukcesu i bogactwa. Dlaczego – zapyta ktoś – nie powraca się w nowych opracowaniach do tematu czerwca polskiego, skoro to takie ważne? Na to pytanie powinni odpowiedzieć zawodowi historycy. Jestem jedynie amatorem, dziennikarzem oceniającym – czasem trafnie, czasem nie – potencjał różnych tematów, a także wydawcą. Jako dziennikarz i wydawca mogę więc jeszcze raz powtórzyć – książka o czerwcu polskim Antoniego Jakubskiego to jedna z najważniejszych książek napisanych w języku polskim.

 

Czasem w tak drastycznie prostych i klarownych opiniach dobrze jest się podeprzeć jakimś łatwym w ocenie wizualnej argumentem. Ja mam taki argument. Jeśli popatrzymy na zasięg występowania czerwca polskiego, łatwo zauważymy, że pokrywa się on dość dokładnie – korekty na korzyść czerwca i niekorzyść Rzeczpospolitej występują na zachodzie – z granicami państwa polsko-litewskiego. Najprościej rzecz ujmując – wokół rynku czerwonego barwnika ukonstytuowało się nasze państwo. Profesor Antoni Jakubski dowodzi, że nie było to pierwsze państwo, które urządzone zostało wokół takiego rynku, bo też i czerwiec polski nie był w całej historii świata jedynym źródłem czerwonego barwnika. Zaskakujące jest to, jak ważny był to surowiec i jak poszukiwany, skoro organizacje zajmujące się jego pozyskaniem potrafiły stworzyć organizm polityczny dla ochrony tego rynku.

 

Tak to trzeba opisać, nie inaczej – państwa powstają dla ochrony lokalnych rynków eksportujących poszukiwane towary na inne, odległe rynki. Siła i potęga państwa zależeć więc będą od ilości rynków, które potrafi ono kontrolować oraz od tego, jak bardzo potrzebny jest innym, dalekim rynkom dostępny na nich towar.